Jeszcze a propos Transatlantyku - zagościła z tej okazji w Poznaniu na chwilę Yoko Ono.
Niewiele tak naprawdę wiem o Yoko Ono, poza tym co wszyscy - że John Lennon, że pokój na świecie, że jakaś muzyka, jakaś sztuka.
Z zaciekawieniem więc przyjrzałam się tej sztuce, troszeczkę bardziej, kiedy znalazłam kilka dni temu to:
Yoko wydała nawet książki, zawierające podobne, nieco tajemnicze i poetyckie instrukcje. Niektóre z nich lekko bawią naiwnością i swego rodzaju egzaltacją (np. Write down everything you fear in life. Burn it. Pour herbal oil with a sweet scent on the ashes.). Mimo to, pobudzają wyobraźnię i emocje i potrafię sobie wyobrazić, iż korzystanie z nich moze być rozwijajacym i oczyszczajacym doświadczeniem.
Najbardziej znane pochodzą z książki "Grapefruit" w 1964 roku. Tym, który najczęściej rzucał mi się w oczy, był Snow Piece.
Tym, który mnie urzekł najbardziej - Tunafish Sandwich Piece
W tym roku Yoko Ono wydała drugą część ksiażki - Acorn. Fragmenty obu ksiązek można bez problemu znaleźć przez googla. A jak się Wam spodoba - obie książki dostępne są na Amazonie (a Grapefruit również w Empiku).