poniedziałek, 11 marca 2013

Codzienne małe oszustwa


Poniedziałek. Najbardziej znienawidzony dzień tygodnia. A także dzień, w którym najchętniej oszukujemy sami siebie. Nowy tydzień, nowy początek. Od teraz będziemy pracować, zajmiemy się wreszcie tym wszystkim, na co wcześniej nie starczyło czasu. Będziemy dokładniejsi, bardziej sumienni i bardziej zadowoleni z własnego życia. Nie będziemy narzekać, na przekór pogodzie i mrozom. Nie będziemy się obżerać, nie będziemy marnować czasu. Staniemy się lepszą wersją samych siebie.

Lauren Hom ma tak samo. W projekcie „Daily dishonesty” dzieli się swoimi małymi kłamstewkami. Brzmią znajomo, prawda?














Małe oszustwa pomagają nam przetrwać i zachować w miarę dobre zdanie o nas samych. Czasami zdajemy sobie z nich sprawę i nawet nas bawią. Ale z niektórymi z nich może warto rozprawić się raz na zawsze. I albo otwarcie przyznać: nie chcę już tak więcej i podjąć próbę zmiany. Albo zaakceptować jako część nas i przestać się dręczyć obietnicami poprawy.



Więcej tu:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz